Chudy, smutny. Niby pełen życia... Ale... Czy napewno? Czy ten kot napewno jest szczęśliwy? Biegając po łąkach, szukając ptaszków i myszek... Czy tak naprawdę był szczęśliwy?
Teraz jest tłusty, mruczy kładąc się przy mnie. Prawdziwy kot.
Kiedy był szczęśliwszy?
Tu czy... tam?
Odpowiedzcie sobie sami...