Nie mam tyle wódki, żeby to zrozumieć.
Po misji z sebą na szwederko , 3- godzinnym siedzeniu na operze , jaraniu szlugi za szlugą i po rozmowie z wikuusą
leżac na wyrku w rozwalonej poscieli nadszedł czas na przemyślenie kilku rzeczy z Miętową herbatką w rączce przy
świeczkach pachnących pomarańczą i dobrym filmie.