jak zwykle dzień zaczynamy od szkoły. Głównie akademia, przedstawienie i polonez. Średnia się szukuje wyższa niż miałabyć. Polonez wychodzić nam coraz lepiej. Nie wiem czy mam się cieszyć czy przejmować z powodu tego że jestem w pierwszej parze. Koniec gadania o szkole. Po szkole u Majki i zabawianie Alanka. Swoją drogą to najgrzeczniejsze dziecko jakie znam. Wyszliśmy na dwór i odbył się "gwałt w piwnicy". Nie otwieraj tej szafy. Gdy wróciłyśmy mały zasypiał, więc zaśpiewałysmy mu kołysanke "Był sobie król". Swoją drogą nauczyłam się nowej rymowanki:
-Miki, miki Co tu masz?
-Miki, miki jabłko.
-Miki. miki kto Ci dał.?
-Miki, miki Tatko.