Do południa lekcje. Potem u Majki:*. Bal. Sukienki, buty i fryzury. Obejrzałyśmy jakieś 200 różnych fryzur. Albo za zwykłe albo źle by na nas wyglądały. Trzeba się w końcu zdecydować. Musimy wyglądać lepiej niż czyste zło. Większość osób dzisiaj wróciła z zielonej. Wkurza mnie twoja nadopiekuńczość. Nie martw się poradzę sobie. Piosenka "To nic kiedy płyną łzy" i wracają wspomnnienia te dobre, ale też te złe. Obym jutro pojechała do manu.
To narazie tyle.
Pa : >