Boring .

Czasem ciężko jest żyć pod jednym dachem z bratem ,który ciągle chodzi naburmuszony i wszystko mu przeszkadza, mamą ,która myśli ,że jest najmądrzejsza.. chyba jak każda mama, tatą , dla którego liczą się tylko moje oceny. To naprawde czasem jest ciężkie. Gdyby był jeszcze taki ktoś kto ułatwiałby mi te ciężkie chwile spędzone w tej patologicznej rodzinie ... Cieżko też jest pogodzić nauke z przyjaciółmi, dzwonią wtedy kiedy zabieram sie za lekcje, a kiedy już jestem przygotowana do odrabiania lekcji, nikt nie dzwoni, nie pisze ... robie sie senna albo głodna. Częściej głodna dlatego jakieś niskokaloryczne jedzenie wypełnia moją lodówke.

Niedawno była u mnie rodzina ,która bardzo rzadko nas odwiedza, gdy ciocia mnie zobaczyła powiedziała ,że mi sie przytyło w udach.. nie ,że jestem gruba ale nie jestem już taka koścista jak kiedyś. To mnie lekko zdziwiło... zaczynałam mieć kompleksy? zawsze w szkole robią sobie jaja z moich ud.  Wiem ,że to żarty ale zaczęłam brać je na poważnie, może przejść na diete ?