jakość życia porównywalna do jakości zdjęć z telefonu.
ciągła niesprawiedliwość i zamknięte drogi.
przez ten jeden dzień nie mogę się ogarnąć i moje życie wygląda jak wtedy, gdy wszystko było mi jedno. Jak wtedy, gdy powstawały prawie elokwentne wypowiedzi, które z przyjemnością czytała Maja.
węgiel w płucach i popapranie w głowie.
rozczarowanie a nadinterpretacja.
woda ze słomki
+ rozkmina dnia: co ludzie robią z moczem
zamiejskie zapadłe dziury pełne niekoszonej, ciepłej trawy.
dobra, przeginam.
czas się ogarnąć.
Touch me, I'm sick
Fuck me, I'm sick