Lina i ja.
Partnerki ;]
Połowinki ’06.
Bo już dawno miałam wrzucić zdjęcia stamtąd do końca.
Nadal nie mam wszystkich.
Bo to się nazywa nie zabrać aparatu.
Zmęczona.
Przelewam się prze krzesło i przewracam.
Zawroty głowy.
Wyczerpanie ogólnie.
Nie jest źle.
Miłe nocne rozmowy.
Happysad.