uwielbiam nocne rozmowy z Tobą. te wirtualne buziaki w ciemnym pokoju oświetlanym tylko ekranem monitora działają na mnie potrójnie. a uśmiech nie schodzi mi z twarzy. lubię to, mimo iż wiem że dla Ciebie ta rozmowa jest całkiem czymś innym niż dla mnie.
Ale najbardziej pusto wyglądał monitor jej komputera. Stał jak obcy, nieznany jej sprzęt, odarty ze wszystkich tych żółtych przylepnych karteczek, na których pisała kolorowymi długopisami nie tylko to, co miała pilnie do załatwienia, ale także to, co chciała mu koniecznie powiedzieć, albo to, co on jej powiedział, a ona chciała koniecznie zapamiętać. Nawet ślady jej palców na ekranie ktoś dokładnie wyczyścił. Ktoś pomaga wymazywać go z jej pamięci.
Jeśli pytają co się dzieje w żywe oczy kłamię , ze to zwykłe zmęczenie , nic poważnego przecież nie wykrzyczę światu , że pękło mi serce na pół pomimo tego , że zszywałam je już kilkakrotnie , nie pobiegnę i nie wypłacze się nikomu w ramię , bo nie zniosę gadki ; 'będzie dobrze' , a tym bardziej pocieszenia typu ; 'nie ten to inny'. Oni nie zrozumieją , że nikt inny nie zastąpi mi jego obecności . Ja po prostu kocham go jak Kubuś Puchatek , Prosiaczka , jak Kangurzyca swoje Maleństwo . Teraz rozumiesz?
Wiesz co? Ja też się już nie boję, po raz pierwszy. Nie wiem, gdzie pojedziesz, jak będę mogła się z Tobą kontaktować, czy jeszcze się zobaczymy. Proszę Cię tylko o jedną, jedyną rzecz: nie zapomnij o niczym. Nawet o najdrobniejszym, najmniej znaczącym szczególe. Opowiedz komuś naszą historię. Opowiedz ją wszystkim. Tak, żeby nie umknęło z niej żadne wspomnienie. Tylko w ten sposób, ta miłość będzie zawsze z nami.
Po chwili oboje siedzieli, patrząc w niebo, które tej nocy postanowiło pokazać się od najlepszej strony : właśnie przecięła je spadająca gwiazda.
- Czego sobie życzyłeś? - zapytała szeptem. Panująca dookoła cisza wymuszała ciszę i na człowieku.
- Złotego porsche. roleksa i blond laski - mruknął.
- Ale tak na serio?
- Serio? - Nie spojrzał na nią, cały czas patrząc w gwiazdy. - By zostać w tym miejscu pod tym niebem do końca życia.
i czasami mam takie dni, że zaraz po przebudzeniu szukam telefonu pod poduszką by Ci napisać dzień dobry i opowiedzieć co mi się śniło. albo gdy zbliża się noc - wystukuję na klawiaturze "słodkich snów skarbie" albo gdy po ciężkim dniu szkoły mam ochotę Ci opowiedzieć co się działo na każdym przedmiocie z osobna i jak ciekawe były przerwy. ale Ciebie już nie ma. przynajmniej nie dla mnie.
Do mężczyzny powinien być dołączony tłumacz, który by nam tłumaczył, co mężczyzna ma na myśli. Do każdego w dodatku osobny, niepowtarzalny, żadne tam ogólniki ty z Marsa, ja z Wenus. Który by objaśniał, na przykład, co to znaczy, kiedy on milczy.
Chciałem tylko powiedzieć, że jesteś bardzo piękna. A piękne osoby nie wyglądają dobrze same. Ty też potrzebujesz pary. Bóg stworzył wszystko w parach. Na drzewach kiełkują na raz po dwa liście. Rzeka ma dwa brzegi. Mamy dwoje oczu, dwoje uszu, dwie ręce. Wszystko ma parę. Dlaczego ty miałabyś być sama?
Jestem dziwnym stworzeniem, po mimo tego, że wokół mnie jest mnóstwo ludzi, dużo znajomych, kilku przyjaciół w swojej mieszance charakteru, skomplikowaniu duszy i gromadzie sprzeczności czuję się osamotniona. pomimo ludzi na których mogę liczyć, którzy nie zawiodą i ja nie zawiodę ich, potrzebuję jednej jedynej bratniej duszy. kogoś kto dotrzyma kroku, zrozumie poczucie samotności i dopełni każdą brakującą część...
dobra zróbmy tak ty zapomnisz o mnie a ja o tobie ..
klik fajne , kometarz daj i dodaj do znaj .<3