Było, nie wróci.
Ostatnio dużo wspominam. Nie wiem czy nie za dużo... Ale cóż poradzę, lubię myśleć o przeszłości.
A powyżej mój rudy... Szkoda że tylko rok. Boli.
A tak oprócz tego to nadal kryzys twórczy, ale na szczęście tylko ten.
Jutro randka... Z GEOGRAFIĄ <3
A tak poza tym to brakuje mi Ciebie tutaj, ale oczywiście jesteś na drugim końcu Tychów i nawet nie wejdziesz na fb.
Oh lonely hands, grab my suitcase full of nothing.