:(!

przyjacielu mój
ty znałeś wszystkie moje tajemnice
nawet te najskrytsze
ty wiedziałeś o mnie wszystko
dosłownie wszystko
ty mnie rozumiałeś
umiałeś pocieszyć
byłeś obok zawsze gdy byłeś potrzebny
a i ja nie jeden raz ci pomagałam
gdy na smutek twój rozwiązanie znałam
ale ty wiesz że ja nie potrzebowałam
od ciebie niczego w zamian
wystarczało to że byłeś obok
że milczałeś razem ze mną
wystarczyło mi to
że mogłam się wypłakać w twoich ramionach
wykrzyczeć to co boli
co na sercu leży
mogłam być nieznośną jedzą
ale ty przy mnie trwałeś
zawsze byłeś ze mną
nigdy mnie samej nie zostawiałeś
nie musiałam do ciebie dzwonić
nie musiałam pisać sms'ów
ty czułeś gdy coś złego się działo
wiedziałeś gdzie będę i przychodziłeś tam
w to nasze miejsce
wiedziałeś że cię potrzebuję
że bez ciebie sobie nie poradzę
pamiętam tą rzeczkę
pamiętam że chciałam sobie odebrać życie
ale ty na to nie powaliłeś
nikt normalny nie zapuszcza się
w takie miejsce
ale ty też miałeś problem:(

Co się dzieje?  wszystko się sypie!;( to nie jest fer! czym zawiniłam co zrobiłam źle? kocham! przepraszm!;*:(

agata:(