Już po mału traciłam nadzieję, ponieważ nigdzie nie mogłam znaleźć tabletek, które były ostatnią deską ratunku.
Zastrzyki, antybiotyk, i zastrzyki na wzmocnienie układu nerwowo-mięśniowego nie przynosiły efektu,
Byliśmy bezsilni..
Jednak w piątek po ostatniej już dawce zastrzyków wieczorem coś ruszyło..
Tak tak to chyba TO, po którejś dawce w końcu ruszyło.
Do tego w piątek spróbowaliśmy jeszcze z jednymi tabletkami, które lilka wcina
A więc dzięki naszemu weterynarzowi wszystko wraca do normy..
We wtorek z nią pojade, zobaczy efekty, bo tak bardzo trzymał za nas kciuki!
Lilka wcina jeszcze tabletki i nie zawodny sposób by uniknąć walki i boksowania ze strzykawką jest po prostu soczek
efekt widać na Powyższym zdjęciu. Zdjęcie robione 2 godziny temu :)
Deka czuje się dobrze, je, wszystko w porządku.
Tylko chyba szwy już pomału zaczynają ją ciągnąć bo czasem coś popiskuje (?)
Jutro ostatnia dawka antybiotyku i dowiemy się kiedy dokładnie na zdjęcie szwów..
Inni zdjęcia: Słonecznik suchy1906P. wanderwar:) nacka89cwaStolik acegJa patki91gd;) patki91gd100. patki91gdJa patki91gdJa patki91gd;) patki91gd