siemaa ;D no więc dziś święto zmarłych ;pp wstałam o 8.20 ogarnęłam się i na 11 do kościoła . Msza była taka długa że wyszliśmy z kościoła 12.10 i jeszcze później cmentarz . Jezuu jak ja zmarzłam ; // no ale niic . Po cmentarzu do domu na obiad a teraz siedzę i ciasto jeem i grzeje siię ;> wieczorem z Ewą na dwór yhh :DD A dobra idę czytać książkę 'wystarczy , że jesteś' . Chyba fajna ; )) papa ;* ;* 'teoretycznie to już koniec , ale praktycznie coś nie pozwala zapomnieć'