photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 30 SIERPNIA 2015

#25 Always and forever.

29. Always and forever. 

    Stałam przez kilka sekund w miejscu i wpatrywałam się w punkt, w którym przed chwilą zniknęłam sylwetka Olliego. Było mi smutno. Tak strasznie smutno. Miałam wrażenie, że nasza przyjaźń wisi na włosku. Okropne uczucie... 

    W końcu jednak ocknęłam się i odwróciwszy się ruszyłam do Sebastiana. Tam, jego mina także nie była zadowalająca. Siedział wciąż w takiej pozycji w jakiej był i obserwował mnie przenikliwym wzrokiem. Usiadłam. 

- Czy on musi cię tak obściskiwać? - warknął w końcu ani razu nie odrywając wzroku ode mnie. 

- O co ci chodzi?! Na sceny zazdrości ci się zebrało?! - krzyknęłam, bo emocje wzięły nade mną górę. Kilka osób mijających nas spojrzało na mnie dziwnie. Sebastian zmarszył brwi i wyprostował się na krześle. 

- Może faktycznie ci przeszkadzam? - mruknął - Usunę ci się z widoku to może się ucieszysz. - syknął i szybko wstał z miejsca z zamiarem odejścia. Wszyscy się na mnie obrażają! Co to ma być? Ukryta kamera?! Nie zastanawiając się ruszyłam za nim. Jemu także zaszłam drogę. 

- Dobra, przepraszam, że się uniosłam, ale jak widzisz nie mam najlepszego humoru. - przyznałam. 

- Ale nie musisz wyżywać się na mnie. - zauważył cierpko i wsadził ręce w kieszenie spodni. 

- Wiem. Przepraszam. - powtórzyłam. Patrzył na mnie przez moment z nieodgadnionym wyrazem twarzy, po czym uśmiechnął się. 

- Okej. Chodźmy gdzieś, bo zaraz chyba będzie burza. - rozejrzał się po niebie. Podszedł do mnie i objął mnie ramieniem. Wzdłuż kręgosłupa przeszedł mnie przyjemny dreszcz. - Ale wiesz co? Ten cały Oliver jest jakiś dziwny. Czepia się o wszystko i nic mu nie pasuje. - pokręcił głową - A co ja mu takiego zrobiłem? Nic. 

- Oliver jest świetnym kumplem. Przyjaźnię się z nim dobrych kilkanaście lat. Jest dla mnie jak starszy brat. Od pewnego czasu zachowuje się jakoś dziwnie. - westchnęłam - Coś jest na rzeczy, ale co? Nie wiem. Dowiem się. - rzekłam pewnie. Wsiedliśmy do samochodu i w tedy poczułam, że nieco zmarzłam. Sebastian włączył ogrzewanie i wyjechaliśmy z jakiegoś parkingu. Za miastem rozpętała się okropna burza, a deszcz lał jak z cebra. Wycieraczki w samochodzie blondyna nie wyrabiały na machaniu, w efekcie Sebastian nie widział drogi. Zmuszeni byliśmy się zatrzymać. Mieliśmy siedzieć w samochodzie, ale krople tak tłukły w dach, a grzmoty dawały o sobie znać, że aż się trząsłam ze strachu. 

- Boisz się burzy? - usłyszałam w końcu. Odwróciłam głowę w jego stronę. Siedział oparty plecami o drzwiczki i wpatrywał się we mnie intensywnie. 

- Trochę. - przyznałam, krzywiąc się. 

- Jeśli chcesz to możemy przebiec do tych starych magazynów po drugiej stronie. - powiedział. Spojrzałam w swoją bocznią szybę i zauważyłam ledwo widocznych zarys budynków. Ani trochę deszcz nie ustawał, a wręcz miałam wrażenie, że lało coraz bardziej. Wydawać by się mogło, że burza jest centralnie nad nami. 

- A tam będzie lepiej? 

- Myślę, że tak. Grube mury. Nie będzie tak słychać dźwięków z zewnątrz. - uśmiechnął się, więc kiwnęłam głową. W mgnieniu oka wyskoczyliśmy z samochodu i pędem rzuciłam się w strone budynku. Otworzyłam blaszane drzwi i weszłam do środka. Chwilę potem pojawił się Sebastian. Zapewne musiał zamknąć samochód. To było kilka metrów, a woda z nas kapała. Paskudna pogoda! Weszliśmy w głąb budynku. Wydaje się być opuszczony.

- Myślę, że mogliśmy siedzieć w tym samochodzie. - odezwałam się, grymasząc, na co Sebastian dźwięcznie się zaśmiał. 

- Kobiety. - westchnął teatralnie i wywrócił oczami, rozbawiając mnie. Wycisnęłam wodę z czego popadnie i byłam świadoma tego, że wyglądam okropnie. Fryzura blondyna została zniszczona przez deszcz, ale wciąż prezentowała się świetnie. Do tego przeczesał je ręką, poprawiając je nieco. Zdałam sobie sprawę, że cholernie mnie pociąga. Nie powinno tak być, a zwłaszcza, że na początku był tylko nadętym, aroganckim macho. Ale pociąga mnie. Ma w sobie coś mrocznego, co potęguje to jeszcze bardziej. Jest typowym Panem Jestem Seksi To Mogę Wszystko, ale ma w sobie 'to coś', co powoduje, że dziewczyny lgną do niego jak ćmy do światła. Ja wcale nie jestem wyjątkiem. 

- Czemu tak patrzysz? - zagadną, kiedy zorientował się, że mu się przyglądam. 

- Zastanawiam się co Ty takiego w sobie masz, że dziewczyny tak cię uwielbiają. - odparłam niewzruszona i oparłam sie o najbliższą kolumne. W oczach zapaliły mu się małe ogniki i uśmiechnął się szeroko, podchodząc bliżej do mnie. 

- A Ty? Jak myślisz? - zagadnął prowokująco, przez co stałam się mniej pewna. Znowu sprawia, że czuję się malutka. Widząc, że między nami wciąż odległość się zmniejsza, idealnie przyległam plecami do słupa, prostując się jak struna. Wyciągnął rękę i odchylił mi wilgne włosy z ramienia. Nachylił się nade mną, sięgając ustami do mojego ucha, potem do szyi. Muskał je ustami, a mnie zalewała fala gorąca. Owinął mnie jego cudowny zapach. 

- Nie wiem. - pisnęłam, czując jak reaguje na niego moje ciało. Nie trzeba być geniuszem, by domyślić się, że właśnie uśmiecha się z wyższością pod nosem, widząc co ze mną robi. Aktualnie latało mi to koło tyłka i nie przecząc oddawałam się jego pieszczotom, przymykając oczy z przyjemności. 

- Jesteś idealna, Natalie. - szepnął mi do ucha, a jego dłonie spoczeły na mojej talii. Po chwili przestał, więc otworzyłam oczy, a tuż przed twarzą miałam wyszczerzoną buzie Sebastiana. Poczułam się dziwnie głupio, że widocznie zauważył, co się ze mną dzieje lecz po chwili i to odsunęłam na bok, gdyż intensywnie wpatrywał się w moje oczy. Kiedy wzrokiem zjechał na moje usta nie zapanowałam nad sobą i to ja pocałowałam jego. Przyciągnęłam go do siebie i teraz nie było między nami ani milimetra przestrzeni. Czując jego rozpalone usta na swoich, całowaliśmy się bez opamiętania. Nabrałam ogromnej pewności siebie, on tym bardziej. Z każdą sekundą pogłębiał pocałunek, siejąc spustoczenie językiem, walcząc razem z moim. Byłam w niebie, jestem tego bardziej niż pewna. 

- Natalie, nie daj się dłużej prosić. - wysapał mi w usta, kiedy na chwilę przerwał pocałunek. 

- W sensie? - odpowiedziałam, znów przerywając. 

- Nie zwodź mnie więcej. - powiedział - Bądź moja. - warknął i z pełną premedytacją przygryzł mi wargę. Jęknęłam i odchyliłam się nieco do tyłu. Patrzyłam na niego zaskoczona, rozpalona i podekscytowana. - Pragnę Ciebie. Chcę tylko Ciebie. - mówił, patrząc mi w oczy. Nogi się pode mną ugieły z wrażenia, ale zapanowałam nad tym. Prawda była taka, że w tej chwili nie marzyłam o niczym innym jak być jego. Należę do niego od dnia, w którym tak bezpardonowo i bezczelnie zaczepił mnie w klubie. Nawet jeśli o tym jeszcze nie wiedziałam... Nie odezwałam się. W odpowiedzi znów się na niego rzuciłam i dałam jasno do zrozumienia, że jestem jego. Przycisnął mnie mocniej do siebie i bez krępacji zaczął od nowa swoją grę. Czułam, że na policzka wychodzą mi soczyste gorącem wypieki, kiedy otarł się o mnie. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że poczułam, że coś twardego wbija mi się w biodro. O Boże! Podniecam go! 

Widząc moją reakcje, podniósł mnie lekko i posadził na najbliższym murku. Wszedł między moje uda i bez pardonu dotykał mnie tu i ówdzie. 

W prawdzie Sebastian nie jest pierwszym chłopakiem, z którym się całowałam, ale zdecydowanie pierwszym, z którym przeżyłam coś tak ekscytującego, podniecającego i erotycznego.  

Komentarze

~mala o kurcze :p Ty to potrafisz zaciekawić czytelnika :p kiedy będzie next? Nie mogę się doczekać :D
30/08/2015 20:35:06
Photoblog.PRO mystoryforyoou pewnie jutro. ;)
30/08/2015 22:27:37

monia990106 Super :*
30/08/2015 21:21:45
lilka1899 Uhuhu. ^_^ Akcja się rozkręca. :D Czekam na kontynuację i mam nadzieję, że pojawi się szybko, bi ja już przebieram nogami z niecierpliwości! ;*
30/08/2015 20:07:14
Junior jurczyczka Coraz ciekawiej :D Chce juz kolejną część ! :* Genialne :D
30/08/2015 19:58:13

Informacje o mystoryforyoou


Inni zdjęcia: Krwawodziób slaw30015 Lat temu rudedamienJa nacka89cwa11.05 idgaf94;) nacka89cwaMoon photographymagicOgnisko pati991Bezwarunkowa miłość itaaanJa pati991Patrzę sobie na rzepak pati991