Dokończyłam książke kupioną nad morzem.
O tym że słowa zabijają.
Napisane opowieści stają się prawdziwe.
Bardzo podoba mi się to rozwiązanie.
Czuje się jakbym żyła w dwóch równoległych światach.
Tworze historie teraźniejszości i przyszłości.
Zamykając oczy widze tylko jedno. Jedno i to samo.
Otwierając je spowrotem trzymam w ręce zapisaną kartkę i długopis.
Czuje się jakby otłumaniona, troche oszukana.
Jakbym tak naprawde nie istniała.
Jakbym była przezroczystą mazią.
Z małą perełką w środku.
Tylko obserwowani przez użytkownika mystic3
mogą komentować na tym fotoblogu.