Czasem mi się wydaje, że wszystko umiem zepsuć.
Wszystko zepsuć najmniejszym gównem tego świata.
Wszystko na czym mi zależy...
Nienawidzę tego.
W sumie to nie wiem po co to piszę, nie chce mi się już tu niczego pisać.
Nie interesuje mnie kto to przeczyta i co sobie pomyśli.
Nie czuję się dobrze z tym, że mogę coś stracić...
Chyba nikt się z tym dobrze nie czuje.
Chcę to naprawić ale nie wiem czy mi na to pozwolą...
Nie chcę Cię już ranić. Chcę to zmienić.
Czy chęć poromawiania to aż tak dużo?
Zastanawiam się czemu chociaż raz w życiu człowieka, nie może być wszystko w zajebistym porządku.
Wszystko dobrze, tak żeby inni wkoło i żebyśmy my sami byli szczęśliwi.
Zawsze po jednej stronie musi się coś zepsuć... Ale zawsze komuś zależy.
Czasem mi się wydaje, że życiu ułożone jest tak, że nie każdy zasługuje na minutkę szczęścia.
Ale każdy może kochać. Podobno warto kochać... Ja tu nie wygłoszę swojego zdania na ten temat.
Kocham moją Pączi ;*
I Ciebie Robaczku mały... <3 ;*
I co z tego, że ludzie to przeczytają? Nie wstydzę się tego.
A może na to wszystko sobie zasłużyliśmy?
Na to, że wszystko się pierdoli kiedy my chcemy być szczęśliwi.
"(...)
Jestem może bledsza,
trochę śpiąca
trochę bardziej milcząca
lecz widać można żyć bez powietrza!"
Maria Pawlikowska - Jasnorzewska "Miłość"
Ja nie umiem żyć bez powietrza..
__________________________________________________
.
Cierpienie rodzi się wtedy, kiedy oczekujemy, że inni będą nas kochać tak
jak sobie to wymyśliliśmy, a nie tak jak powinna objawiać się miłość.
- Paulo Coelho
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika myspys.