No tak a dzisiaj w domciu caly dzien chyba bede , jakos zle sie czuje i nie chce mi sie bic.robic ... Moze lukasz dzisiaj do mnie zadzwoni jak go do,telefonu dopuszcze , a jak wszystko bedzie dobrze to pod koniec wrzesnia juz bedzie z nami :))) ... Wczoraj u jego mamy bylam , jak zawsze fajnie nam sie gadalo , oczywiscie zbierania kasy ciag dalszy , same problemy ehhh ile mozna . Maly sie buntuje , cos czuje ze w przyszlym tygodniu cos sie ruszy , nie wiem czy dotrwamy w calosci do nastepnej wizyty ... Z jednej strony sie ciesze bo mialabym mojego kochanego synka juz obok a.z.drugiej sie martwie ze za wczeanie , ze cos bedzie nie tak ;///
.. Ide lezec