a więc tak się czuje człowiek na masę zmarnowany i nie żyjący w tej rzeczywistości...
powoli wszystko się psuje . wszystko dobiega końca , wszystko wraca do starej szarej codzienności .
czy na pewno tak będzie dobrze ?
nie wiem .
wiem na pewno że gdyby nie to na pewno byłoby inaczej , zupełnie inaczej .
jednak cieszę się że pewne wydażenia miały miejsce .
zastanawia mnie tylko jedna sprawa ; jak długo ? ;>
nie mam pojęcia , mam na dzieję że o wiele dłużej niż dotychczas
po mimo wszystko , po mimo czasu , po mimo przeciwności razem <3 ~ bff