Dzisiejszy krótki dzień zaliczam do udanych. 3 lekcje, a później ciepły kocyk w domu kakao i dobry film.
Pogoda nie dopisuje, ale to nie znaczy, że trzeba się kisić w domu :) Wspaniały plan na wieczór - długi spacer lub jogging :D
Mam pewien plan dotyczący mojej skromnej osóbki, ale nie powiem nic więcej żeby nie zapeczyć. Postępy idą opornie, ale mam nadzieję, że finał będzie zadowalający :)
Postanowiłam też założyć kolejnego bloga i dzielić się z Wami moimi przemyślaniami, głupotami i rozterkami :D
Na pewno długo tego nie wytrzymacie, ale jestem tylko kobietą i muszę się gdzieśwygadać .
Co do zdjęcia...
Data to prawdopodobnie 1 listopada. Na zdjęciu z moją głupią wariatką, trzpieniem i najukochańszą istotką w rodzinie :)