czasami.

"czasami nie mam siły żyć.
walczę z powietrzem powiekami.
czasami nie mam siły gryźć
i siły nie mam na kochanie.

czasami nie mam siły iść,
chociaż się za mną pali droga.
czasami nie chce mi się nic,
chociaż się życie pcha w ramiona.

czasami jest mi właśnie tak,
że siebie mi najbardziej brak.
jak chodzi o nic, to o wszystko.
nic nie mów, nie mów i bądź blisko."

no nikt mi nie wmówi, że nie ma takich dni.

dopada to przecież nawet największych optymistów.

jeden dzień jest gorszy, by następne były lepsze.

ja sama dziś utożsamiam się z utworem Grabowskiego bardzo, bardzo.

ale jednocześnie wiem, że jutro wstanę, będzie nowy dzień, nowe nadzieje.

nowa walka o dobre "dziś".

ludzie zaskakują. czasami pozytywnie, częściej pewnie negatywnie.

dziwne są to stworzenia. już myślisz, że ich poznałeś, rozgryzłeś, a tu... psikus.

okazuje się, że nie wiedziałeś o nich nic.

i niekiedy to dobrze. innym razem wręcz przeciwnie.

ale to wcale nie znaczy, że należy rezygnować z poznawania nowych ludzi.

może właśnie tam, za rogiem, czeka Twój najlepszy przyjaciel, przyszły chłopak, przyszła żona?

może właśnie tam jest osoba, która uleczy Twoje zbolałe serce?

może właśnie tak jest ktoś, kto nauczy Cię jak ŻYĆ?

warto to zaprzepaścić, bo ktoś nas kiedyś w życiu zranił?

...

no właśnie.

ale niektórzy nie umieją tego dostrzec.

boją się otworzyć.

nie chcą przyjąć do siebie tego, że są ludzie, którzy mogą wnieść do naszego życia wiele dobra.

to przykre.

czasami chciałabym niektóre moje myśli niektórym ludziom móc przekazać telepatycznie...

odebrany telefon, który zaskoczył mnie dziś pozytywnie - dzięki! ;)