;/ Nie ma to jak burza ;/ hah
W czwartek spała u mnie przyjaciółka :D i miałyśmy jechać do sąsiedniej wsi spotkać się z kolegą :D
I nie miałyśmy czym więc pojechałyśmy jednym rowerem ja miałam ją na bagażniku . Zbierało się już na niezłą burzę .!
A my durne jechałyśmy ;/. Jak już byłyśmy na miejscu to troszkę tylko grzmiało . A jak już wracałyśmy to zaczeło grzmieć mocniej i strasznie padał deszcz ;/ i do domu jeszcze 5 km a nam rower się popsuł byłyśmy wkurzone feest .. !
Gdy już przeszłyśmy 1 km to jechalo jakieś auto się zatrzymało koło nas i koleś do nas : Jejkuu ! Ale wy mokre .! Gdzie jedziecie ?
My : Do miejscowości ...... !
On : Wsiadajcie do nas a rower dajcie na pake :/
I przywieźli nas pod sam domm .Jejuu jak ja im dziękuje :D
Chyba już nigdy nie pojadę gdzieś w taką pogodę rowerrem ;/
...
No a wczoraj było fajnie .!
Przyjechali do mnie i do mojej koleżanki koledzy :D . Trochę się pośmialiśmy ,pogadaliśmy, pochodziliśmy i tak jakoś zleciał cały dzień :D