Przeraża mnie codzienne wstawanie do szkoły. Dzień w szkole całkiem spoko, śmiesznie w sumie. Anita, nie jedz mniee. Lekcje luźne i to bardzo. Na jutro w sumie żadnej nauki, odbrobić tylko jakieś zadania. Po raz 100 powtórze- Żeby mi się chciało, tak jak mi się nie chce. Jedyne co mnie cieszy ,to to, że niedługo święta, a jeszcze wcześniej rekolekcje, znów troche wolnego.