Zwykle miałem liste rzeczy, które mam.
Modlite, ktorą odmawiam gdy czuje się źle.
Dziś nie mam.
Za to mam liste rzeczy których nie mam.
Zajebistego telefonu.
Pieniędzy.
Życia.
I jedno pytanie, które mam: wieso bin ich zurueckgekommen? . . .
Od dzis poza zasięgiem wszystkiego, bo nie mam nic, za pomoca czego mógłbym sie z wszystkim łączyć.