Joł.! ; D
Yyy...żałoba... no cóż... [ * ] ;'(
A tak poza tym, to 'łikend' dośĆ fajnie zleciał. ;))
W piątek w szkole kto? ... JEŻYK.!! ; D taa... ;d
Po szkole szybko do domu, bo autobus miałyśmy (w sensie ja i Jagoda. ;P ) o godz. 14:28. :D
Dotarłyśmy na przystanek i cierpliwie czekałyśmy na 'eskę.' :D
W autobusie linii "S" toczyliśmy 'interesującą' rozmowę. :d ;))
taa... i ten kolega z podstawówki. :D:D ach... <33 hahah :D
Później Jaworzno, nieprzespana noc, na drugi dzień Czeladź M1. :)) Potem Byczyna. ; ]
A dziś... Kościół z Zuzą i znowu zamknięty CHÓR.! ;/ Ale i tak było fajnie. :d :p
Aha...! Zdjęcie jakieś takie... ale co tam.! Jak się komuś nie podoba to proszę nie patrzeĆ.! ; PP
To,że milczałam, nie znaczy,że nie miałam nic do powiedzenia.!
Albo jestem wariatką,albo nieuleczalną romantyczką.!! ; D ... ;)*