Cieszę się że już za parę snów, będziesz znów blisko mnie.
Tydzień.
Straszliwiej tęsknić się chyba nie da. Mimo wszystko, zdawałoby się, że wczoraj rozmawialiśmy o tym jak to będzie wyglądało. Jak i czy wytrzymamy. Czy damy radę tyle ze sobą nie być. A tu już koniec. Wspaniały. Bo mam Ciebie i nawet przez myśl mi nie przeszło, ze mogłoby być inaczej :)
Praktycznie połowa egzaminów. Ehhh... Żeby wszystko dobrze się skończyło.
I mimo wszystko mieszane uczucia. Chciałoby się być już w domu a jednak żal wyjeżdżać....
Trzymajcie kciuki :*