^^

Dell i ja ;)*

z soboty ;p

   Wczoraj 16 jazda ;] najbardziej mi się podobało jak śmigaliśmy bez strzemion ;) pierwszy raz się zdarzyło że Dell nie chiał galopować o.O xd a jak już to strasznie powoli ;d poza tym ta kaleka znowu coś sobie z kopytem zrobiła xd czasami kuśtykał jak mu sie przypomniało i często sie potykał ;P ojjj księciunio x) były też małe skoki, troche cofania i zakłusowanie ze stój ;p jak sie rozkręci to fajnie to na nim wychodzi ;d Jeszcze przed jazdą dowiedziałam się, że pani chce go sprzedać o.O i że chciałaby żebym ja go

kupiła ;] z jednej strony sie ucieszyłam, to nawet mało powiedziane ;p ale z drugiej jeżeli wujek nie będzie go chciał.. O.o

Dużo jeszcze później z panią o nim gadałam i dowiedzialam sie paru ciekawostek ;] np. Dell nie je zwykłego owsa- tylko gnieciony i jego delikatne kopytka trzeba robić co miesiąc, wgl jest mega delikatny, taki książę ^^ uwielbiam go ;)*

 No i pogadałam dzisiaj z wujkiem.. ;] opisałam Dell'a najlepiej jak umiałam ^^ narazie dalej pozostaje to niewiadomą, ale wybierzemy się niedługo go zobaczyć ;D

 Już kiedyś dużo o nim myślałam i miałam taki okres że strasznie go chciałam xd No i sie nie dziwie bo to naprawdę super koń ;]

   A tak poza tym była u nas wczoraj impreza ^^ korzystając z okazji czmychnełam w końcu z domu xd ojj brakowało mi tego ;]

Jak wróciłam, po lekkim opieprzu, poszłam posłuchać jak na dole sie kłócą- czegoś takiego to jeszcze nie słyszałam xD rozjechali sie dopiero o 2 i to nie do końca w zgodzie x) ale łach był z nich xd

 Przebudziłam sie o 4- część naszych dalej siedziała xd a potem przed 6, spać nie mogłam to weszłam na komputer ;d jak sie potem położyłam to już wstać nie mogłam xD ale musialam bo na 11 do stajni ;] wyrobiłam sie na styk ;p znowu dostałam Dell'a ^^

nie skakaliśmy dzisiaj, za to robiliśmy takie śmieszne ósemki, drągi, dużo galopu i prawie całą jazdę przejeździłam ćwiczebnym ;p Fajnie było ;P

 Po południu u Zefirka i dzisiaj woziliśmy się bryczką ^^ xd byliśmy na polach, w lesie, przejechaiśmy przez wioche i do domu ;p nawet prowadziłam przez chwile ;D Misiek grzeczniutki ;) a później na mecz- nasi wygrali oczywiście ;]

 W tym tygodniu planuje wyjazd do ZG i przy okazji wujek powiedział że nas zabierze do Drzonkowa na trening xd ciekawe co to będzie ;]