czasem każdemu z nas wydaje się , że nie ma już żadnej drogi , żadnej ucieczki do prawdziwego szczęścia . czujemy jak serce pęka nam z bólu , patrzymy w lustro i kłamiemy sobie w twarz , że wszystko jest ok . a tak na prawdę boimy się tego co przyniesie nowy dzień , przyszłość . człowieka , który nie jest zakochany przytłaczają ludzie trzymający się za rękę , całujący się w parku . a co przygniata nas , którzy jesteśmy nieszczęśliwie zakochani . ciężko to wyczuć , bo tak naprawdę denerwuje nas cały świat . to co dzieje się dookoła staje się taką naszą pustką istnienia . nie możemy pogodzić się z nie odwołalnością i niesprawiedliwością losu , który płata nam figle; czasem świat ginie w nas samych i te żywe kolory tęczy zmieniają się na szare i ciemne barwy codzienności . ale czy my naprawdę tego chcemy ? przecież nie oczekujemy od życia samych nie powodzeń . chcemy wierzyć , że każdy krok w naszym życiu jest drogą do lepszych chwil . bo one tworzą wspomnienia , które pozostają na całe życie i nie da się ich już wymazać .