Nie miała dla niego tyle czasu. On cierpiał. Odeszła,przestała mu odpisywać,raniła go. Znowu wróciła,znowu było okej.Do czasu. Pewnego dnia wszczęła kłótnię,on nie wytrzymał. Kochał ją,ale nie wytrzymywał jej foszków o wszystko. Postanowili,że od siebie odejdą. Tak też było. Miał wtedy najważniejsze mecze w lidze, wypadł najgorzej ze wszystkich. Za bardzo chciał być z nią. Nadążyła się okazja by mogli się znowu zobaczyć. Miał mecz w jej mieście.. Przyszła,chciała chociaż spojrzeć na niego. On podszedł do niej chciał ją przytulić,mimo wszystko. Ona nie chciała,spojrzała mu w oczy, uśmiechnęła się i wyszła.To go złamało. Zaczął ją nienawidzić. Kochać i nienawidzić. Znalazł inną- Weronika. Niby mu się podobała,ale nie była nią. Ona poznała dużo chłopaków,żaden nie był nim ,żaden jej nie pasował. Po 3 miesiącach nie wytrzymała. Pojechała do niego,tata ją zawiózł,on miał mecz. Chciała go tylko zobaczyć. Kiedy weszła na salę wszyscy zwrócili na nią uwagę. Długie rozpuszczone włosy,mocno pomalowane oczy i czerwona szminka na ustach-bardzo się zmieniła od rozstania z nim,kiedyś o pomalowanie oczu trzeba było ją błagać. Wyglądała pięknie. On gdy ją zobaczył , najchętniej podbiegłby do niej i przytulił. Nie mógł,Weronika,była tam,była na sali .Grał super w tym meczu, chciał pokazać swojej dziewczynie jaki jest świetny. Gdy zobaczył ją coś w nim pękło,przecież cały czas ją kochał. Gdy wszedł na boisko nie łapał piłek,nie trafiał-nic mu nie wychodziło. Po meczu miał zamiar do niej podejść,porozmawiać. Nie zdążył. Nie dlatego,że wyszła. Wsiadła do windy,chciała zjechać na dół. On poszedł schodami.Winda się zacięła. Zatrzymała się tak gwałtownie,że dziewczyna uderzyła głową o ścianę z taką siłą,że kolor jej szminki zlewał się z kolorem reszty jej twarzy. Gdy naprawili już windę i zobaczyli co jej jest.Przewieźli ją do szpitala- na ostry dyżur. Miała wstrząs mózgu. Dawali jej 30% szans na przeżycie. On? Podał jej imię i nazwisko. Zadzwonili po jej rodziców,zjawili się po jakimś czasie,w końcu nie było to tak blisko. On siedział przy niej cały czas. Złapał ją za rękę i ze łzami w oczach mówił:'Nie możesz umrzeć wiesz?Nie możesz zostawić mnie tutaj samego,samego w tym wielkim świecie. Pamiętasz jak sę poznaliśmy? Napisałem do Ciebie siema co tam? Poznaliśmy się przez internet,tylko dlatego,że jesteś prześliczna,tylko dlatego do Ciebie wtedy napisałem. Gdy Cię poznałem,nie wyobrażałem sobie już świata poza Tobą. Ty byłaś moim światem. Chcesz zabrać mi mój świat?Pamiętasz Sylwester? Najwspanialszy pod słońcem. Nie wiem dlaczego pozwoliłem Ci później mnie zostawić. Pamiętasz jeszcze jak planowaliśmy ogromny dom i trójkę dzieci?Nadia,Blanka i Marcel? Płakał,płakał bardziej niż malutkie dziecko tęskniące za mamą- ' Słoneczko,a pamiętasz jak grałaś w dziwną grę i wyszło,że Twoim mężem będzie Fabian i upierałem się,że muszę zmienić imię? Przyjechałaś tutaj,nawet nie wiesz z jaką siłą całe uczucie do Ciebie wróćiło. Narodziło się na nowo z większą siłą.' Przebudziła się,on trzymał ją za rękę.Uśmiechnęła się lekko. Spojrzała mu w oczy.'Przyjechałam,żeby Cię zobaczyć. Chciałam Cię przeprosić.'Otarł jedną ręką łzy ze swoich oczu i spojrzał jej prosto w oczy. 'Kocham Cię'powiedziała mu po czym zamknęła oczy. Umarła,jej serce nie wytrzymało,przestało bić. Lekarze twierdzili,że przy takim mocnym uderzeniu i tak cudem było,że przebudziła się na chwilkę. Twierdzili ,że chciała się pożegnać,jak gdyby Bóg nie pozwoliłby jej opuścić tego świata bez powiedzenia mu prawdy. On się załamał. Przyjechali jej rodzice,wbiegli na jej salę,on cały zapłakany spojrzał na nich i zaczął krzyczeć : ..
cnd . :)
Inni zdjęcia: 88888888888 podgolymniebem1547 akcentovaDrops & Sunset photoslove25Chapeau bas. ezekh114Miłość jednego imienia samysliciel35Wybrzeże morza czerwonego bluebird11Po przerwie liskowata248Perspektywa. ezekh114Moje nowe butki # PUMA xavekittyxKwitki z mojej rabatki :) halinam