photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 12 LIPCA 2012

Birdy - Skinny Love 


- Kiedy już miałam puszczać jego dłoń ścisnął ją mocniej . Poluźniłam palce kwasząc delikatnie przy tym twarz . " Coś się stało ? " , przeniosłam wzrok na jego twarz przyglądając się jego rysom twarzy . " Nie , nic się nie stało . Dlaczego coś miało by się .. " - nie dokończył , wyjął z kieszeni papierosa i nie zwracając na mnie uwagi odpalił go , odwracając się na pięcie w stronę rzeki . Oparłam się obok niego o poręcz mostu i mając nadzieję że powie co się dzieje czekałam"Idź do domu , zaraz zacznie padac . " - rzucił tylko oschłym głosem . Zabrałam się i poszłam prosto do domu , bo nie mogłam liczyć na to że otuli mnie swoją bluzą , przytuli , zabierze w uchronne miejsce byśmy nie zmokli , na to nie było go stac . Siedząc wieczorem przed komputerem usłyszałam jak na stoliku napierdalają wibracje .Zerwałam się z krzesła i kiedy odebrałam usłyszałam w słuchawce jego głos " Kocham cię właśnie to się stało . " - nie dając mi szansy na przedłużenie rozmowy , rozłączył się ...

____________________________

 

Siedziąc na murku paląc kolejną fajkę i słuchając debilnych tłumaczeń, już byłego, chłopaka zobaczyła swojego brata, który szedł w ich stronę. 'O kurwa.' Powiedziała do siebie łapiąc się za głowę. Momentalnie wstała, ale nie zdążyła nic zrobić, bo jej były już leżał na ziemi i zwijał się z bólu. 'O chuj Ci chodzi?!' Krzyknął do jej brata. 'Czyś Ty, kurwa, kiedyś ją widział z fajką w dłoni?' Jęknął tylko. 'No odpowiedz!' Dostał kolejnego kopa. 'Nie widziałem.' Wypluł krew. 'To, kurwa przez Ciebie. A ja nie lubię, jak moja siostra pali. Więc ją ładnie przeprosisz, a ona już nigdy nie weźmie tego świństwa do ust.' Podniósł się trzymając za szczękę. 'Chyba sobie kpisz.' Powiedział jej eks z aroganckim uśmieszkiem. I znów znalazł się z mordą przy betonie. Odciągnęła brata z krzykiem. 'Już! Zostaw go, nie warto!' Wyrwał się i znów go kopnął. 'Nie warto!' Ryknęła na cały głos. Ludzie zaczęli się zbiegać. 'Nie masz, kurwo, życia.' Syknął do niego jej brat,a siostrę mocno przytulił.

______________________

 

Była na imprezie. Wiedziała, że przyjdzie więc już na początku zaczęła pić. Po godzinie stała nawalona pod ścianą i krztusiła się dymem z papierosa. Wszedł do kuchni nie wiedząc, że ona tam jest. Odwrócił się, spojrzał na jej oczy, które się zaszkliły i podszedł bliżej. Zaczęła się śmiać. 'Tylko sobie nie myśl, że to przez Ciebie. Dymem się zakrztusiłam i tyle.' Złapał ją za łokieć. 'Chodź. Wyjdziemy na zewnątrz.' Spojrzała na niego wściekła i pijana. 'Chyba sobie kpisz.' Odwróciła się i kończyła swoje piwo. Wyrwał jej butelkę z dłoni i wziął na ręce przekładając przez ramię! 'Cholera! Puść mnie. Puść mnie, no!' Wyszli na zimne powietrze. Postawił ją na ziemi i odwrócił się plecami. 'Coś Ty sobie, kurwa, myślał? Że przyjdziesz i będziesz udawał bohatera? Po jakiego chuja mnie wyprowadzałeś? No po co pytam?! Nie ma już nas. Sam o tym zdecydowałeś i guzik powinno Cię obchodzić, co się ze mną dzieje!' Biła go pięściami po plecach. 'Kocham Cię.' Powiedział. Uderzyła mocniej.

___________________________

 

- jebać Cię kurwo! - wykrzyczał mi prosto w twarz. czuć było od niego alkohol. przecież po rozstaniu mieliśmy dalej się kolegować. miałam na niego liczyć i mieć w nim wsparcie. - ty pierdolona dziwko i lodziaro! - krzyczał dalej. dla mnie te słowa nic nie znaczyły, po prostu stałam i słuchałam dalej. - zwałe mam z ciebie dziewczynko. hah, myślałaś, że to całe nasze bycie ze sobą było na serio? - śmiał mi się prosto w twarz. w jego oczach widać było wkurwienie. nigdy nie spodziewałam się, że będzie w stanie takie coś powiedzieć. podeszłam do niego, spojrzałam mu w oczy: - kochałam Cię. - powiedziałam, po czym pobiegłam przed siebie ze łzami w oczach, po czasie obejrzałam się za siebie, biegł za mną. złapał mnie i potrząsnął mną. pisnęłam z bólu. zaczął krzyczeć i szarpać mną. nic już do mnie nie docierało. podbiegł do nas mój kolega - zostaw ją kurwa! - po czym odepchnął go ode mnie, wyjebał kilka sztuk w ryj i przytulił mnie. czułam, że to dopiero początek mojego horroru.

___________________________________

 

Idę korytarzem. przede mną te suki, których nienawidzę. Kilka z nich wiem, że się do Ciebie łasi. Nie widziały mnie. Zaczęły gadkę na mój temat. Uważały, że mnie nie kochasz. Już miałam zareagować, kiedy to ujrzałam Cię na korytarzu. Szybkim krokiem je wyminęłam, rzucając mordercze spojrzenie i pobiegłam do Ciebie. Uśmiechnąłeś się. Złapałeś mnie w pasie i podniosłeś w góre jak małe dziecko. Pocałowałeś mnie i mocno przytuliłeś. Na środku korytarza. Lansiary z grobową miną nas ominęły. Zazdrość płynęła z ich oczu.

___________________________

 

zaspałam. pierwsza matma. z najgorszą nauczycielką w tej głupiej szkole. uszykowałam się i wyszłam. pierwsza lekcja ostatnim piętrze. obok miałeś religię. wyszedłeś zmoczyć gąbki. zapatrzona w telefon wpadłam w Ciebie. uśmiechnąłeś się słodko i powiedziałeś 'nie dość, że nie widziałem Cię przed pierwszą lekcją, martwiłem się o Ciebie, to jeszcze teraz wpadasz we mnie pisząc z kimś - nie ze mną. oj skarbie..' dokończyłam pisać i spojrzałam na niego maślanymi oczkami dając mu buzi. przerwał nam twój telefon. dostałeś sms'a ode mnie. napisałam w nim 'znowu zaspałam. przez Ciebie. śniłeś mi się.' uśmiechnął się głupio po chwili dodając ciche 'kocham Cię'.

__________________________

 

wyszłam z domu. chciałam się tylko przejść. ewentualnie wzięłam ze sobą psa. było coś po północy. park. gdzieniegdzie migająca lampa i w tle grupka kolesi. siedzieli na naszej ławce. był tam z nimi on, ze swoją nową blond-sztuką. przechodząc usłyszałam tylko jej żałosny śmiech. odwróciłam się napięcie zabijając sukę wzrokiem. próbowałam ruszyć dalej kiedy to jeden z naszych dawnych kumpli stanął mi na drodze. - przeproś ją! - śmieszne. - mówię coś do ciebie. - niby za co? - za to, że miałaś czelność tu w ogóle przechodzić. zaśmiałam mu się w twarz po czym próbą omijania całej reszty wyszłam. nagle ktoś popukał mnie po plecach. stanęłam. odwróciłam się. i dostałam w ryj. od niego. uderzył mnie tak mocno, że nie byłam w stanie się podnieść. czułam na sobie browar i coraz to większe wypływy krwi z mojego ciała. ale wiesz, coś zrozumiałam. ufaj tym ludziom, po których odejściu spokojnie będziesz mogła spojrzeć w twarz pytając 'co tam', tych pozostałych zostaw szowinistom.

_____________________________________

 

 Siedziałam tuż za nim , rozmawiał o jakimś sposobie na podryw lasek ze swoim kumplem .Gdyby nie on pewnie nie pojechała bym w ogóle na wycieczkę . Pachniał tak zajebiście i mocno że czuć było jego perfumy w całym autobusie,przegryzały każde inne,można było się zakochać już w samym zapachu . Nagle podbiła jego była laska , wypinając nad nimi swoje cycki . Nikt jej nie lubił w szkole , a co dopiero w klasie " To jak kochanie , dziś wieczorkiem u mnie ? " - zapytała tym swoim damusiowatym głosem aż rzygać się chciało . Oparłam się o oparcie fotela i nie chcąc tego słuchać , włożyłam słuchawki do uszu , pogłaszając muzykę tak jak tylko się dało . Nagle zobaczyłam jak wstaje z miejsca , wychylając się lekko w moją stronę zza siedzenia ,wyjął mi słuchawki . "Ej no ! " parsknęłam niezadowolona ."Dziś wieczór spędzam z tym kochaniem . "powiedział to do niej z taką ironią , aż myślałam że wgniotę się w fotel .Spojrzał mi głęboko w oczy i oddając słuchawkę przejechał po mojej dłoni

__________________________

Komentarze

harry1 http://www.dmuchane.pl/konkurs/obrazek.php?301
Jeśli klikniesz "Lubię to!" pod zdjęciem będę bardzo wdzięczna ;)
Dziękuję ;)
12/07/2012 12:36:16

Informacje o mylifemystories


Inni zdjęcia: 1551 akcentovaLOST SOUL MAKE-UP *moje oczy* xavekittyxZ synem nacka89cwa:) nacka89cwa982 tennesseeline2025.07.30 photographymagicStatki wypływają rano bluebird11:* cooooooonePo trosze, po trochu. ezekh114Ja cooooooone