why I ?

jakoś tak wyszło że siedzę sobie teraz w domku przed lapkiem, jestem na blogu i piszę kolejne bezsensowne "coś". jakoś nie chciało mi się wstać do szkoły. mumuni wkręciłam coś ;D że jakieś filmy oglądamy dziś i wgl. uwierzyła jak nic. Męczy mnie dalej ta sprawa z fałSzywą przyjaźnią no ale ręki nie podam. Swoją godność trzeba mieć ;p ogólnie słyszę dużo komplementów na swój temat, to mnie tak cudownie dowartościowuje. ;) aaah! ale takie mam postanowienie, że nawet jeśli teraz nie wyjdzie mi w związku, rozejdziemy się tak na poważnie to nie zwiąże się z nikim. nie teraz jeszcze może za kilka lat. 

fajeczka mnie tak zajebała, nie wiem co jest grane dziś. z niewyspania czy co. kolejna noc której nie odeśpie, weekend też zapowiada się obiecująco. ekipa myśli nad biwakiem, oczywiście piszę się na to ale to jeszcze trochę czasu do tego. ogarnełam pokój w 10 minut <mistrzostwo> w moim wykonaniu myślałam że to nie realne. w głośnikach GRUBSON. <3