PACZCIE, CO WYGRZEBAŁAM. ; X
No więc.. dzisiaj były te nabory więc od rana chodziłam jakas taka podjarana i namawiałam Weronike, żeby poszła... Cztery razy zmieniała zdanie, ale wkońcu się zdecydowała. a wczoraj prawie dostalam słownikiem od Merty bo dostał furii, bo cos tam palnęłam i sie wkurzył i rzucił we mnie słownikiem.. no ale ja Matrix, a słownik leci dalej.. xd i tak skonczyło sie na tym ze po Matrixsie Magdy i Weroniki.. ksiązka walła w ściane.. a wracając do dzisiaj to poszliśmy do PG4 na jakiś występ Walentynkowy, gdzie dostaliśmy CZEKOCZEKOCZEKOLAADĘ. <33 no i oczywiście jakas dziewczyna wyznała Rudemu miłosc. xd
Weronika cały czas jeczała, ze chce takie buty jak miala jedna śpiewaczka.. a jak wracaliśmy do szkoly to poprostu BOKS. Zaleszczyk i Metel się pobiły. xd No ale angielski i jest już OK. <chyba>
A teraz naboryy. >.<
Bylo, fajnie, ale oczywiście my, z dziewiątki zawsze wstydu musimy narobić. :D Ano to Laski zaczęły walić w drzwi które były otwarte.. poprostu i zaczęły tak glośno gadac, ze cała szkoła słyszała.. Wchodzimy do szatni i sie okazuje, ze Weronika Zaleszczyk nie ma nawet bluzki.. i przychodzi Wiktoria Niemiec i daje mojej Zaleszczyk: buty koszulke spodenki nakolanniki. >,< Hahaha. i jeszcze rozwaliłam butelke i musiałyśmy pić z drugiej strony.. oke, nie chce mi sie pisać więc koncze.. Papa. :*
No i tutaj wciśkam kilka zdań o Pięknym Pasterczyksie. <33
No widzisz dla ciebie nawet mam specjalny, osobny akapit! Jeju. tak dawno Cie nie widziałam,a teraz mi się przypomniało jaka śliczna jestes. : O I jescze gadasz, że Grasz do dupy.. A gówno prawda bo odbijałaś chyba tam najlepiej! :*
KONIEC. :*