Wakacyjne zdjęcie z naszego lipcowego spaceru nad Łube
oj było wesoło.Nie ma to jak w szpilkachchodzić po lesie i pustyni(gdyby nie te bloki i reszta
)
I już minoł pierwszy tydzień szkole.
Udało mi sie dostać już pierwszą kose oczywiśćie z angielskiego.
Litwo ojczyzno moja... czyli powinnam cztać Pana Tadeusz
Było pare ciekawych akcji na przykład Martyna prawie pod tablicą na niemieckina historii Mateusz został Tadeuszem i oczywiście nie można pominąć chemii
Nie wiem jakim cudem ale zostałam przyjęta do choru szkolnego
Do 1d: musicie sie przyzwyczjać do moich niekontrolowanych atakow śmiechua takie czesto mam i to nie padaczka(chyba)
Jutro spotkanie z Amarantami.
19 października połowinki Karoliny