Taka tam metamorfoza po urodzinach. D:
18 na karku, a czuję się jak 12-latek. Czyli nic nowego.
Taaa, powiedzmy, że nie jest tak źle, skoro już się skończył I semestr. Przynajmniej nie trzeba żadnych zagrożeń poprawiać,a nie jak to było w zeszłym roku. A wtedy tak dziewczyny leciały na BAD BOJSÓW.