Nowe zaklęcie w moich dłoniach mam.
Wróciłam. I marzy mi się, żeby pójść znowu na plaże i zjeść wypasionego gofra.
Atmosfera była całkiem przyzwoita, nie licząc tego telefonu. Ale to już sprawa do załatwienia po wakacjach.
Nie mam nawet możliwości przywitania się z domem, bo za kilka godzin jadę dalej.
Tyle, że już bez Ciebie.
Te wakacje są jedne z lepszych. Ogólnie ten rok mi sprzyja.