a propos żegnania i zakończenia ferii.
za marznięcie na przystanku, aż nas wpuści do domu, za ten początkowy totalny nieogar, za buty w wannie, za pistacje i niemiecką czekoladę, za wypsikanie męskimi perfumami, za zajebiste basy, za kapciuszki pani Brygidy, za wiśniową i gorzką, za klejący się stolik, za prąd do ładowarki, za wypożyczenie swojej boskiej nokiji, za "mycie" naczyń, za picie wody z kranu po studencku, za pobitą szklankę, za połamaną szafkę, za usiłowanie wrzucenia do wanny, za chowanie się za łóżko w oczekiwaniu na przypał, za ciuchy na strychu, za pieniądze w pościeli, za "odpoczywanie", za te zajebiste parówki o 1, za mój zagubiony i nieodnaleziony pasek, za we will rock you i za koniec imprezowania. - Gospodarzowi z Radosnej.
dziękowaaaaaaaaać
Ewcia, Michał, Patryyyś, Dżarosław, Gosiaczek, Katarzynaaaaa. no, pozdro serki <333