dawno temu w trawie.
pójdę gdzie chcesz, byle jaka drogą, wiesz
zabierz mnie gdzieś, gdzie jest zawsze ciepło i błogo
weź mnie za rękę i zaprowadź na krawędź
i stój tam ze mną, aż się zmęczę i spadnę
prowadź gdzie chcesz, jestem gotów na cokolwiek
możesz mnie mieć, więc mnie weź, nie martw się o mnie
za darmo możesz mnie zachować lub zapomnieć
bierz co chcesz, z czymkolwiek będzie Ci wygodnie
nie ma we mnie strachu
nie mogę nic stracić
niczego udowodnić
spadam w dół
jak zwykle czuję, że jestem wolny
to nic nie kosztuje, zabierz mnie wszystko jedno gdzie.
ja i Ty to coś, co jest na pewno, jest na prawdę
pezet.