mnie i Maliny nie ma na zadnym zdjęciu klasowym, za to jesteśmy u 3e :D
bal przecudowny, poza jednym. nieważne. ogarniam się i no wychodzę.
i boli mnie kostka, dostałam obcasem.
nawet jeśli to pretekst, jest to więcej niż pretekst, postanowiłam, że po prostu tam wejdę, nie powiem słowa, pójdę tylko do sypialni, wezmę książkę i wyjdę, nawet na niego nie spojrzę, ale stojąc na mrocznych schodach, poczułam, że oczy bolą mnie z pragnienia, żeby go zobaczyć, a kiedy otworzył drzwi, ciało rozbolało mnie z miłości do niego. Miłości, litości, żalu i tęsknoty za nim.