*ediiiit* nie jestem alkoholikiem, żeby nie było... Chyba czasem człowiek może mieć ochotę jak chuj na zimne piwo, ne? Co to jest jedna butelka 0,33? ._. KURWA, PIĆ MI SIĘ CHCE!
Dwa desperadosy + radler + dwie paczki fajek = 19 euro...
Ki chuj ustalił takie ceny na stacjach benzynowych? Wszystko dwa razy droższe. -.-
Oczywiście wypiłem tylko jednego Desperadosa... Booo... ojciec się oburzył, że nie kupiłem mu 'normalnego piwa' i wziął mi jednego a radler i tak był kupiony dla brata. Czy ja, kurwa, nie jestem za dobry?
Powkurwiam się jeszcze chwilę przy tym
Zastanawiam się tak w ogóle jaką ścieżkę obrać.
Jara mnie jak cholera bycie złym... ale zawsze byłem pesymistą/marzycielem/romantykiem i do tego wracam co jakiś czas. ._.'
Meeeh, ciężko jest mi się jakoś... odnaleźć.