Mam mętlik w głowie, cały dzień siedze w domu, chyba pojade wieczorem na miasto, nad wisłę .
Źle sie czuję , jak i fizycznie jak i psychcznie , co raz częściej są takie beznadziejne dni .
Żałuje ostanich miesięcy , żałuje wszyskiego bo nie tak to wsztysko miało być .
Oganełam się , znaczy ogarniam sie od wczoraj, zobacze jak będzie dalej .
Nawet nie wiem który jest nawet dzień ,musze odpocząć , ale to mnie jeszcze bardziej zmusza
do myślenia, tego co robię źle , morniak .
Dosyć tego jebania . Idę sie ograniać.
3-majkaaa .