...Idzie przed siebie ze sztucznym uśmiechem,
pokonuje co raz to nowe wyzwania,
wysłuchuje ludzkie pretensje i narzekania.
Płacz i szyderczy śmiech odbija się echem....
W końcu mam neta
Już normalnie nie wiedziałam co mam robić w tym domu...
Chyba jestem uzależniona xD
No i weekend :)
Jutro mecz :)
A zaś... ? Okaże się :)
Tymczasem ide na spacerek :)
See Ya :)