Oj tam, oj tam :)

Dzisiaj mój dzień zaczął się troszkę inaczej niż zwykle gdyż o 4 nad ranem postanowiłem sobie trochę pospacerować. Chodziłem po lesie bez żadnego sensu. Wróciłem do domy bo zrobiło się chłodnawo. Myślałem nad tym czy iść do szkoły na te rekolekcje i pomyślałem że nic tutaj w domu nie ma do roboty dla tego z nudów wybrałem się do owej szkoły. Na autobus wyszedłem wcześniej, usiadłem sobie na chodniku i myślałem o różnych rzeczach. Przyszło trochę ludu z podstawówki i miałem tak dobry humor że zacząłem rzucać patykami w pewną osobę na przystanku. Nadjechał autobus i gdy wsiadłem do autobusu skojarzyłem fakt że dziś 21 Marca po czym trochę mi się humor popsuł. No i gdy dojechałem tak sucho było w tej szkole że japier**** . Praktycznie ludzi tam nie było. Zanim zdążyłem się zorientować już wszyscy siedzieli w klasie i wychowawczyni sprawdzała obecność. Potem msza w kościele (ogólnie nudy). Wróciliśmy do szkoły i oglądaliśmy film pt: pasja nudna chociaż niektóre sceny były naprawdę zajeb**** . I idziemy do klasy i patrzymy nasza wychowawczyni idzie do domu (w dupie nas miała- za przeproszeniem). No i obiadek który zjadłem wraz z Mateuszem (bigos). No i wróciłem do domu i zmuła...

Nuta na dziś: Jessie J- Domino