kończy się wreszcie.
w sumie odechciało mi sie świętować i najchętniej to bym to wszystko odwołała, no ale chyba juz too late.
13 postanowień na 2013, spoko. musze je spełnić.
życzenie szcześliwego nowego roku chyba i tak nic nie daje.
to od nas zależy jak go przeżyjemy i czy nasze decyzje później przyniosą dobry skutek.
takze zycze wam, zebyscie przezyli ten rok jak najlepiej umiecie, zebyscie nie musieli niczego żalować i zeby szczescie wam sprzyjało.
ide ogarnąć jeszcze i po kawe.
troche mnie to kurwa przeraża....
Użytkownik mushy
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.