Na kilka godzin przed koncertem. Poznań.
Habakuk i Manu Chao. Cudowna rozgrzewka przed woodstockiem. Nie ogarniam tylko ludzi, którzy placą sporo kasy za bilet, a później stoją przez caly koncert i tylko robią sobie słit focie pt. To ja na koncercie Manu, bawię się grejt. Nie lepiej się dobrze bawić, niż robić milion rozmazanych zdjęć?
Dzisiaj odpoczywam.
Użytkownik murmur
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.