kufufufu...
Tym razem z Hikaru na Koneconie <333 To ona kupiła tegoż ananasa w puszce, a później konsumowała go z innymi na wyprawionej przez nią mszy i puszczała hymn. I przytulała ;*;*;*
Ach te czasy. Byłem wtedy jeszcze czysty, mój śnieżnobiały trójząb nie gibał się we wszystkie strony *wzdycha*