Patrząc wstecz na żar płonących za nami mostów,
Na przelotnie wspomnienie, jak zielono było tam po drugiej stronie,
Kroki zostały już podjęte, lecz wciąż lunatykujemy wstecz,
Ciągnięci mocą jakiejś sennej fali.
Obóz za obozem. Brak czasu na szkołę! Trudno. Stawiam na to wszystko. Dosłownie!
Miły szok! Mile uczucie :)
Doceniamy kiedy stracimy.