elo.
tęsknię.no.!
dzisiaj było spoko.
tylko wyszłam dopiero z domu,o około 15.
bo nie chciało mi się ogarniac.
najpierw poszłam po autografy.
a później do kokosika.
i z kokosikiem do tyśki,rachel,wanessy i ani.
rachel i wanessa i ania musiały iśc na obiad.
kokosik poszła do Erwina,a my z tyśką poszłyśmy do niej na klatke.
potem przyszła ania.i tak siedziałyśmy.
dośc nudny dzień,jak na mnie. xd
bless.<3