Jadąc po boczniaku na desce spotkałam bardzo miłą babcię - która widząc mnie , machała do mnie laską , krzycąc : Zejdź ze tej machiny śmierci , antychryście !!!
Nieźle się uśmiałam ;D
W sobotę obóz - o Matko mam podnietę <3 <3
Mam tylko jedną prośbę - Żeby nie padało !!!
Gawron - mój pasacz świń , jest zarąbistym ludziem, tak jak Marika (tylko że ona ma coś nie ten teges z banią <3 <3 )
HAJS SIĘ ZGADZA !!
Jutro kitram się z dziewczynami z kościoła <3 <3
Pis joł motherfucker