tak,tak.
moje życie zmienia się o 180 stopni,nie chcę tego,cholernie!
ale nic nie dzieję się bez przyczyny... coś się kończy coś się zaczyna.
dziękuję za tych wszystkich życzliwych ludzi na mojej drodze;*
uwielbiam Was:*
zdałam prawkooooo :> w next tygodniu odbieram plastik i uuuuhu szaleństwo.
Marko kupił router i mam internecik na lapku:)
dziś mini wagarki,3piwka i jutro 6:57 wrooooo oł noł:/
skoro sytuacje zmieniają się,więc może to czas aby samemu się zmienić?
może to da mi coś do myślenia.
pogoda nie fajna,ale jest coś co przytrzymuje mnie przy życiu,chęć z czerpania z życia tego co najlepsze:)
jeśli życie daję Ci cytryny,zrób z nich lemoniadę :) dokładnie we wszystkim wcześniej czy później znajdziemy pozytywne aspekty.
POTRZEBA CZASU,DUZEJ ILOSCI . troche alkoholu na znieczulenie,muzyki,znajomych i damy radę.
PRAGNEPRAGNEPRAGNEPRAGNEPRAGNEPRAGNEPRAGNEPRAGNEPRAGNEPRAGNEPRAGNEPRAGNE
od dziś nie przeklinam,bo chę coś udowodnić przede wszystkim sobie że potrafię. małymi kroczkami:)
to czego dziś słuchamy?
hm,możw tego: the vaccines.