Wiem, zabijesz mnie, no ale musiałam, hahahah! :DDDD
Tak właśnie odwala mojemu miśkowi po 22, niewaaaaaaażne .
Wczorajszy dzień udany,o 11 zawody Oskara,Ósemki wioślarskie,które chlopaki wygrali, bo oczywiście JA im kibicowałam, rzecz jasna! :D później ogarnęłam jego [jak zwykle] POSPRZĄTANE mieszkanie,troche posiedzieliśmy, zahaczyliśmy o literki, które są pieeeeekne! :D i zmyliśmy sie do Nowogardu.
a w Nowogardzie rodzinnie, bo urodziny małej Wiktorii ;)
A teraz? obijam się jak zwykle, przydałoby się ogarnąć po mału, spakować, ale jak narazie nie mam siły .
+Odwiedzę dzisiaj Paulę, trochę do pogadania mamy słoneczko .;)
A wieczorem romansik z biologią moją kochaną, bo przecież w weekend miałam sie uczyć, ale cóż.. nie wyszło, jak zwykle;>
Kocham Cię za to, że tak mocno bije Ci serce, że doprowadzasz mnie do takiego stanu o jakim nie śniłam, za Twój oddech na mojej szyi , za te spojrzenia głęboko w oczy , Twój stanowczy dotyk , za Twoje usta na moim policzku i Twoje "Kocham" mówione gdzieś blisko.
:* Oski :*