W środę tydzień temu było zakończenie roku szkolnego. Jak do tej pory, muszę powiedziec rozpoczęcie wakacji było całkiem spoczko ;P W środę nocka u Agaty i cytrynówka Lubelska, w czwartek "ognisko", czyli grill z powodu deszczu u Bodzia. Śpiący Dawid w musztardzie a następnie obłożony krzesłami, wielki podryw Macka, rozmowy z Trościkiem na czyjś temat i ogólnie dobrze. Do rozpoczęcia wakacji jeszcze doszło poniedziałkowe ognisko w Bolcu, także teraz z czystym sumieniem mogę uznac wakacje za rozpoczęte ;d
Pomimo nauki, cieszę się że je mamy. Od dziesiątego korki. Muszę dac radę, innej opcji nie widzę ;)
W przyszłym tygodniu może na kilka dni w góry, zobaczymy.
Grubson - Rosół.
;D
piona.