Nie było tak źle. Wreszcie ruszylam sie z domu.
To nic, że wcześniej musiałam wstać,
chociaż nie kontaktowałam, ale miałam razem z tatą udane grzybobranie.
Udało mi się.. - tylko jak sie siostra o tym dowiedziała to od kilka godzin ma na mnie focha
Myślę, że jej niedługo przejdzie. Pożyjemy- zobaczymy.
Gadam z Lodzią. Przynajmiej gadałam,
bo teraz wszyscy jakoś niedostępni sie zrobili.
No fakt! Gie-gie mi sie wyłaczyło.. to juz się nie musze dziwić. ;]
No i proszę.. znowu działa.;D
http://www.youtube.com/watch?v=Z6B9MHKhirg